Z głębokim smutkiem informujemy o tragicznym zdarzeniu, które miało miejsce w Alpach. Kacper Tekieli, utalentowany alpinista i pasjonat gór, poniósł śmierć podczas wspinaczki na Jungfrau. Prowadził on ambitny projekt zdobycia 82 szczytów powyżej 4000 m n.p.m. Nieszczęśliwy wypadek miał miejsce 17 maja, gdy Tekieli został porwany przez lawinę podczas schodzenia po północnym zboczu góry.
Tekieli, znany ze swojej miłości do gór, spędzał w Alpach wiosnę i lato, dążąc do spełnienia swojego celu. Wędrował między górami na rowerze i nartach, a podczas swojej podróży był wspierany przez rodzinę podróżującą kempingowym samochodem. Nieszczęśliwy wypadek zdarzył się podczas trudnych warunków, prawdopodobnie przy zagrożeniu lawinowym.
Tekieli zawsze był pełen uśmiechu i pozytywnej energii, utalentowany sportowiec z wielką pasją do wspinaczki. Cenił ryzyko, był zafascynowany takimi ikonami alpinizmu jak Messner, Steck, Loretan, Kurtyka czy Profit. Jego partnerka, Justyna Kowalczyk-Tekieli, wraz z ich synem Hugiem, aktywnie wspierała go w realizacji tej pasji. Razem dzielili miłość do sportu, wspinaczki, biegania, rowerów, nart i planowania nowych przygód.
W tym smutnym czasie przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie – ze zrozumieniem dla Waszego bólu, Redakcja.
Kacper Tekieli urodził się 23 listopada 1984 roku w Gdańsku. Był doświadczonym alpinistą, instruktorem taternictwa PZA. W swoim portfolio miał wyprawy do Himalajów i Karakorum. Był autorem licznych artykułów o wspinaczce publikowanych w magazynach „Góry”, „Wspinanie” i „Taternik”. Jego edukacja obejmowała studia na kierunku filozofii na Uniwersytecie Gdańskim.
Jego pasja do wspinaczki objawiała się zarówno w solowych jak i grupowych wyprawach. W 2019 roku, razem z Łukaszem Mirowskim, pokonał trasę Expandera w lecie, zajmując im to 15 godzin i 52 minuty. W tym samym roku, z niebywałą prędkością, zdobył Direttissimę Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, pokonując niemal 900 metrów według swojego zegarka.
Znaczącym przejściem było pokonanie trasy Expander, na czterech różnych tatrzańskich ścianach, razem z Maćkiem Ciesielskim i Piotrkiem Sułowskim. Ten niezwykły wyczyn udało im się zrealizować w marcu 2021 roku w czasie 43 godzin i 50 minut. Dla tego osiągnięcia zespół otrzymał prestiżową nagrodę Kraków Mountain Award.
W 2019 roku Tekieli przeszedł cztery granie Matterhornu w ciągu 17 godzin i 30 minut. Podjął też samotne wejście Drogą Laupera na północno-wschodniej ścianie Eigeru. Kacper był również współautorem nowych dróg wspinaczkowych w Norwegii, w tym Winter in Norway like summer in Tatry, którą otworzył wraz z Michałem Czechem.
W 2020 roku, w rekordowym czasie 37 godzin 28 minut, non-stop, pokonał Wielką Koronę Tatr, bijąc poprzedni rekord o ponad 11 godzin.
Jego przygoda z górami wysokimi rozpoczęła się od programu Polski Himalaizm Zimowy, którego inicjatorem był Artur Hajzer. Kacper wziął udział w wyprawach na Makalu (2011) i Broad Peak Middle (2014), osiągając wysokość około 7920-7940 metrów.
Ostatni projekt Kacpra to była próba wejścia na 82 szczyty czterotysięczne Alp w jak najkrótszym czasie, zadanie wymagające i pełne niebezpieczeństw. Kacper rozpoczął swoje wyzwanie 6 maja od Piz Bernina, a potem pokonywał szczyty, poruszając się między nimi na rowerze lub nartach, wspierany przez swoją rodzinę. Niestety, ta heroiczna próba zakończyła się tragicznie.
Dzisiaj, kiedy upamiętniamy Kacpra Tekieli, pamiętajmy o jego niezłomnej determinacji, pasji i miłości do gór. Jego duch pozostanie z nami, inspirując kolejne pokolenia alpinistów do podążania za swoimi marzeniami, niezależnie od ryzyka. Jego pamięć przypomni nam o prawdziwej cenie przygody i cenie, jaką czasami musimy zapłacić za realizację naszych pasji.